Szacuje się, że z uwagi na pandemię do 2022 roku ponad 90% światowych przedsiębiorstw będzie korzystać z różnego rodzaju usług chmurowych*. W Polsce to, we Wrocławiu, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji jako pierwsze w branży, przeniosło do chmury zarządzanie swoją siecią wodociągową. Jak wyglądało to od strony technologicznej? Jak zmieniło to zarządzanie bezpieczeństwem sieci? Od czego zacząć, gdy firma nie jest pewna, czy chmura będzie jej się opłacać? O tym wszystkim rozmawiam z menedżerem działu IT/OT w MPWiK S.A., Michałem Ślósarzem.
Michale, ile waszych systemów jest w chmurze lub w trakcie przenoszenia?
Mamy klika aplikacji biznesowych, jest nasz Intranet oparty o Azure app services, oczywiście SmartFlow, nasz nowy system Contact Center do wielokanałowej obsługi klientów MPWiK. Mamy także oprogramowanie do monitorowania pracy zdalnej.
Są też strony internetowe. Jesteśmy w trakcie migracji z Amazon Web Sevices do Azure, głównej strony www MPWiK, a już teraz w Azure jest strona hydropolis.pl, czy pijkranowke.pl.
Co w takim razie było impulsem rozpoczęcia korzystania z rozwiązań chmurowych?
To przede wszystkim przeciążenie naszej strony www w przypadku dużych awarii i potrzeba szybkiej skalowalności ruchu na stronie. W takich sytuacjach usługi chmurowe dają realną korzyść – płatności za określone zasoby tylko w razie takiej potrzeby.
Później był Office365 – czyli podniesienie produktywności pracowników biurowych z wykorzystaniem technologii chmurowych. Następnie SmartFlow – niezawodność i łatwość współpracy przy tworzeniu zupełnie nowego produktu. Dalej idąc – dodatkowy backup serwerów plikowych – bezpieczeństwo także w przypadku ataku ransomware, a w ostatnim roku budowa systemu Contact Center – przede wszystkim w celu podniesienia niezawodności środowiska.
Jaka jest Twoja rola w tym procesie?
Moim zadaniem jest ocena biznesowej migracji kolejnych usług do chmury, ocena ryzyk i szans z tym związanych, a także modelu finansowego zmiany.
Czy firma miała opory przed przejściem do chmury?
Dużo rozmawialiśmy i ocenialiśmy różne warianty. Nawet teraz nie jesteśmy nastawieni na migrację wszystkich usług do chmury. Z pewnością dla wielu organizacji ma to sens, ale w naszej kalkulacji – uważam, że podążamy zrównoważoną ścieżką, wybieramy te usługi, z których czerpiemy realnie korzyści w chmurze.
Odpowiadając wprost na pytanie, nie, nie było oporów z wprowadzeniem tego pomysłu w życie.
W samym zespole IT wszyscy byli do tego pomysłu pozytywnie nastawieni. Z resztą jak w każdym przypadku z wykorzystaniem nowej technologii wsparcie Zarządu oraz zmotywowany, przekonany do zmiany technologicznej zespół to idealne połączenie dające pespektywę do dalszych działań.
A jakie korzyści technologiczne widzisz? Co daje chmura w porównaniu do standardowych rozwiązań?
W chmurze nie mamy własnej infrastruktury, korzystamy z dostępnych zasobów i dedykowanych usług. Jeśli chodzi o zasoby – gdyby uszkodzeniu uległ fizyczny serwer, to radzenie sobie z tym incydentem w naszym lokalnym centrum danych byłoby dużo bardziej uciążliwe. Musielibyśmy uruchamiać procedurę zakupu, czy odtwarzać dane z kopii zapasowych.
W momencie, gdy w chmurze jedno, lokalne centrum danych jest uszkodzone, następuje przełączenie usług na zapasowe centrum przetwarzania danych. Dostępność jest jedną z zalet chmury.
Inne aspekty to skalowalność, czy szybkość budowania dedykowanych rozwiązań. Ważne, jeśli nie najważniejsze jest również bezpieczeństwo – dzięki zlokalizowanym tam kopiom zapasowym w bardzo szybki i łatwy sposób możemy odtworzyć nasze zasoby plikowe.
Czy inwestycja w chmurę jest opłacalna?
Nie ma na to jednej odpowiedzi. W chmurze płacimy za zużycie, za to, ile danych wytransferujemy. To inny model finansowy, który trzeba zrozumieć i zastanowić się, czy w danym przedsiębiorstwie będzie się to opłacać. Na początek radziłbym zacząć od czegoś małego, jednego serwera, małej bazy danych. Żeby zobaczyć, jak wygląda to zużycie. Druga strona medalu jest taka, że potem trzeba to środowisko nadzorować, zarządzać nim i optymalizować. I tutaj jest potrzebna osoba, która będzie to robiła. W przypadku współpracy z Wami [getFlow by Future Processing – przypis red.] jest na pewno łatwiej.
To bardzo miło słyszeć. Jak oceniasz to wsparcie technologiczne?
Lepiej rozumiecie Azura, macie kompetencje i zawsze możemy na was liczyć. Dobrze jest przechodzić do chmury nie samemu, ale właśnie z kimś, kto już to testował i pomoże w działaniu , by nie popełniać tych samych błędów.