Ponad 50-letnie rury na przeważającej długości sieci (NIK), z jednej strony wystawione na niski przepływ w okresie suszy, z drugiej przeciążone podczas powodzi. Awarie, skutkujące wyciekami widocznymi i – najgorszymi – ukrytymi. To wszystko nieodłączny element prowadzenia firm, które dostarczają nam wodę do picia. Całkowite wyeliminowanie strat wody wydaje się niemożliwe. Coraz więcej firm rozumie jednak, że „0%” nie musi być celem. Już dla osiągnięcia poziomu strat wody na wysokości 10%, czy ambitnie, poniżej 10%, warto się starać.
Ograniczenie strat wody to nie tylko korzyści środowiskowe, ale też finansowe. Co więcej w ciągu kilku lat ograniczanie wycieków stanie się wymogiem wymuszonym prawnie w związku z wejściem w życie Dyrektywy Parlamentu i Rady w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia 2020/2184 (o tym dalej w tekście).
Kontekst środowiskowy
Zużycie wody na świecie jest dziś szybsze niż możliwości jej odrodzenia się. Wg WRI ¼ populacji świata żyje w krajach borykających się z wysokim stresem wodnym. Do 2025 r. aż 3,5 mld osób może doświadczyć niedoboru wody. Zasoby odnawialnej wody słodkiej w Polsce są jednymi z najniższych w Europie i kurczą się.


Co możemy zrobić, by chronić się przed kryzysem wodnym?
Pierwszym krokiem, patrząc na ogromne zużycie w przemyśle musi być odejście od spalania paliw kopalnych („w 2019 największy udział (71%) w zużyciu wody na potrzeby gospodarki narodowej i ludności miał przemysł. 88% ogólnego zużycia wody w przemyśle zużyto przy wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę.” GUS, Ochrona Środowiska 2020). Zaraz obok – jak podaje Koalicja Klimatyczna – musimy w Polsce odbudować potencjał naturalnej retencji.
To rzeczywiście kluczowe obszary. Ale warto, nie oglądając się na innych, zastanowić się też nad optymalizacją zużycia wody w obszarze własnej sprawczości.
Pobór wody na potrzeby eksploatacji sieci wodociągowej i straty
W Polsce w 2019 roku pobór wody na potrzeby eksploatacji sieci wodociągowej wyniósł 2131 hm3. Dodatkowo 4,5 hm3 było dodatkowo kupione hurtowo z zagranicy. Co kryje się za stwierdzeniem „eksploatacja wody w sieci wodociągowej”? Mamy tam:
- wodę dostarczoną, zafakturowaną (gospodarstwom domowym, na cele produkcyjne i pozostałe cele)
- wodę pobraną na własne cele technologiczne (m.in. filtrowanie, płukanie filtrów, czyszczenie sieci)
- wodę utraconą w sferze procesów dystrybucyjnych (nieszczelności sieci wodociągowej, awarie, błędy w pomiarach i inne)
Jakie są straty wody w wodociągach? Wg The European Federation of National Associations of Water Services średnia strat wody w UE w 2017 wyniosła 23%. W praktyce, rozmawiając z przedsiębiorstwami wod-kan, często słyszę o stratach na poziomie około 20-30%. W 2019 roku 2727 wodociągów raportowało straty wody do GUSu. Wg tych danych straty w ramach eksploatacji sieci wodociągowych wyniosły dla Polski ogółem 321,7 hm3.
W podziale na makroregiony:
- Południowy: 77,09 hm3
- Północno-Zachodni: 52,66 hm3
- Południowo-Zachodni: 41,30 hm3
- Północny: 42,46 hm3
- Centralny: 30,13 hm3
- Wschodni: 38,72 hm3
Ukryte wycieki – bez nich trudno rozmawiać o stracie. Praktyka pokazuje, że wiele trwających wycieków nie jest i nie może być raportowana ze względu na ich ukryty, a więc niewidoczny charakter. Mając podatny, chłonny grunt lub np. nieczynne tunele w byłych regionach wydobywczych, woda może miesiącami płynąć z sieci, przez nikogo niezauważona. Jej wykrycie tradycyjnymi metodami jest niezwykle trudne i czasochłonne.
Oczekiwania UE dotyczące redukcji wycieków
Tak, jak wspomniałam, UE prowadzi szeroko zakrojone działania, mające na celu poprawę stanu środowiska, czego jednym z elementów są zanieczyszczone i kurczące się zasoby odnawialnej wody słodkiej.
12 stycznia 2021 weszła w życie Dyrektywa Parlamentu i Rady w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia 2020/2184. Kraje członkowskie w ciągu nadchodzących dwóch lat (do 12.01.2023) muszą dokonać jej transpozycji do prawa lokalnego.
Jak podają dokumenty źródłowe i powtarza Ministerstwo Infrastruktury, jedną ze zmian, jakie przyniesie to wodociągom jest wymóg redukcji wycieków.
Dyrektywa wskazuje (za EurEau), że:
- do 12 stycznia 2026 państwa członkowskie mają zapewnić, aby przy ocenie wielkości wycieków wody na ich terytorium stosowano ILI lub inną odpowiednią metodę;
- do 12 stycznia 2028 na podstawie średniej UE (liczonej na podstawie ILI lub innej odpowiedniej metody) ma zostać ustanowiony próg wycieków;
- państwa poniżej progu będą zmuszone do podjęcia pilnych działań.
ILI to stosunek bieżących rzeczywistych strat rocznych (CARL) do nieuniknionych rzeczywistych strat rocznych (UARL)
Ponieważ ograniczanie strat stanie się w ciągu kilku lat koniecznością, warto już dziś się do tego przygotować.
Dobre praktyki radzenia sobie z problemem wycieków w wodociągach
Podchodząc do wyzwania ograniczania strat wody, praktycy najczęściej sięgają po metodologię zarządzania wyciekami IWA. Obejmuje ona m.in.:
- Zarządzanie ciśnieniem. Redukcja nadmiernego ciśnienia i stanów przejściowych wspomaga wszystkie inne interwencje w zakresie zarządzania przeciekami
- Zarządzanie infrastrukturą poprzez odnowę aktywów w celu zmniejszenia częstotliwości występowania nowych wycieków
- Inwestycje w strefy DMA i telemetrię w celu poprawy wydajności aktywnej kontroli wycieków.
Przykłady – jak to działa? Podział na strefy DMA i optymalizacja ciśnienia przyniosły widoczną poprawę u naszego klienta, co zaowocowało poprawą w zakresie ograniczania strat wody. Na wykresie widać postępy. Punktem przełomowym było dalsze dzielenie miasta na mniejsze strefy, wdrożenie platformy monitorującej sieć SmartFlow w 2016 roku i obserwacja nocnych przepływów na każdej ze stref DMA. Dzięki temu pracownicy wodociągów łatwo mogą zlokalizować jeden z najtrudniejszych typów awarii wodociągowej, czyli tzw. „ukryty wyciek”.
Pozwoliło to klientowi zmniejszyć straty do poziomu poniżej 10%.
Przykład u innego klienta. Poniżej zrzut ekranu z naszej aplikacji. Średni czas wykrycia ukrytego wycieku to 180 dni. Tu klientowi udało się to zrobić znacznie szybciej.
Główna funkcjonalność platformy SmartFlow to monitoring sieci wodociągowej i wykrywanie wycieków. Jeden z kilku dodatkowych modułów pozwala, w oparciu o wprowadzone dane, policzyć, jak skrócony czas wykrycia ukrytego wycieku przekładaja się na oszczędność pieniędzy.
Więcej o inwestycjach związanych z redukcją wycieków mozna przeczytać w tym tekście.
